Cześć Kochane ♥
Luty już dawno za nami, a na blogu nie pojawiło się jeszcze fotograficzne podsumowanie z tego miesiąca. Dlatego też nadrabiam zaległości i zapraszam Was poniżej na skrawki z naszego życia, uwiecznione aparatami telefonów.
LUTY 2018
Ulubione, niedzielne śniadanie Marty to naleśniki, w asyście aromatycznej kawy oraz oczywiście w towarzystwie drugiej połówki.
Weronika natomiast uwielbia pastę jajeczną z awokado, która często gościła u niej na talerzu w minionym miesiącu.
A także przepyszne sałatki warzywne
Do kawki najlepiej pasują słodkości.
Tłusty czwartek zaowocował u Weroniki przepysznymi domowymi pączkami oraz oponkami ♥.
Nie obyło się również bez obiadu w Karczmie pod Strzechą oraz naleśników u Pani Naleśnik.
Marta doskonale wie, jak chronić swoje zdrowie w czasie siarczystych, lutowych mrozów - woda z miodem, imbirem i cytryną to idealna kuracja.
Nie obyło się też bez wypadu do kina - Marta postawiła na Kobiety Mafii.
Nic tak nas nie cieszy, jak świeże kwiaty - idealna ozdoba naszych wnętrz.
Selfie musi być!
Marta dorwała wymarzoną świecę z trzema knotami o pięknym, kwiatowym zapachu.
A Weronika uzupełniła swoją kolekcję kubeczków o kolejnego słodziaka ♥.
Weronika postawiła w lutym na dwa zdobienia hybrydowe:
Piękny, intensywny odcień granatu - Indigo - Magnifique
Wydanie zdecydowanie krótsze - Neonail - Desert Rose (mieszanka brudnego różu z ciepłą szarością)
♥♥♥♥♥
A Wam, jak minął luty?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz