Image Slider

sobota, 6 października 2018

ULUBIEŃCY LATA 2018



Hej Kochane ♥

Za oknem coraz częściej można ujrzeć pochmurną, wietrzną aurę, bez wątpienia lato to już wspomnienie, dlatego przyszedł czas, by pokazać Wam kosmetyki, po które sięgałam najczęściej w minionych miesiącach. Muszę przyznać, że to prawdziwe perełki, które skutecznie umilały mi tę porę roku. 
Jeśli jesteście ciekawe, co tak mocno przypadło mi do gustu, to zapraszam do dalszego czytania.



SunOzon, Classic, Matujący fluid przeciwsłoneczny SPF 30
__________

Ten fluid to prawdziwa petarda! Szczerze?! Bije na głowę niemal pięć razy droższy inny filtr przeciwsłoneczny, który posiadam w swojej kolekcji. Przeznaczony jest do stosowania na twarz i dekolt, jednak przetestowałam go także na ciele i tam również sprawdza się wyśmienicie (do tego stopnia, że wycierając po nim dłoń, została mi taka nieopalona łapka na plecach :D). Ma lekką, lejącą konsystencję, którą łatwo się rozprowadza, a jego zapach jest dość neutralny, typowy dla kosmetyków przeciwsłonecznych. Nie bieli, wchłania się niemal do matu, pozostawiając po sobie delikatny satynowy film. Świetnie sprawdzi się pod makijaż, nie powodując jego rolowania czy ścierania. Nie zauważyłam również negatywnego wpływu na stan mojej skóry po jego stosowaniu. Był kosmetykiem numer 1. podczas naszego upalnego urlopu nad morzem. Serdecznie polecam Wam ten produkt również ze względu na cenę, gdyż w Drogerii Rossmann kosztuje około 10 zł / 50 ml.



L'Oreal Paris, Sugar Scrubs, Peeling oczyszczający
__________

Peeling cukrowy, który świetnie oczyszcza, odświeża i nadaje skórze niesamowitą miękkość. Posiada przyjemny, delikatny, owocowy zapach, lekką żelową konsystencję, potęgującą pozytywne doznania podczas aplikacji oraz zapewnia rozgrzewający efekt dla skutecznego oczyszczenia skóry. W jego składzie znajdziemy trzy rodzaje cukru - brązowy, jasny i biały, gwarantujące skuteczne złuszczanie, nasiona kiwi o właściwościach wygładzających, łagodzący i redukujący olejek eteryczny z mięty oraz oczyszczający olejek eteryczny z trawy cytrynowej. Wszystko to, zamknięte jest w szklanym, masywnym słoiczku, zapewniającym zużycie produktu do ostatniej kropli. Można go stosować zarówno na twarz jak i na usta. Szczerze polecam, gdyż produkt ten jest niesamowicie wydajny, wykazuje skuteczne działanie, dodatkowo zapewniające pozytywne doznania dla zmysłów. Jego cena, w zależności od miejsca zakupu oraz promocji, waha się od 20 - 35 zł / 50 ml.




L'Oreal Paris, Elseve, Magiczna Moc Olejków, eliksir odżywczy
____________

Ten intensywny eliksir odżywczy przeznaczony do włosów suchych i niezdyscyplinowanych świetnie je wygładza i nadaje im zdrowego blasku. Łączy w sobie aż 6 olejków kwiatowych, tj.: lniany, rumiankowy, słonecznikowy, różany, z kwiatów lotosu i z gardenii tahitańskiej, które kompleksowo nawilżają, uelastyczniają oraz zabezpieczają pasma przed uszkodzeniami mechanicznymi. Posiada gęstą, ale jednocześnie nie obciążającą konsystencję, tym samym zapewniając przyzwoitą wydajność oraz piękny zapach. Wcieram go po każdym myciu w wilgotne włosy od połowy długości, a do ich pokrycia wystarczą 2-3 pompki. Moje pasma są po nim błyszczące, dociążone, lejące, a rozczesywanie ich po jego zastosowaniu to czysta przyjemność. Z serii Magiczna Moc Olejków posiadam jeszcze jeden produkt, który również jest genialny w swoim działaniu. Serdecznie polecam, jego cena regularna wynosi około 25 - 30 zł / 100 ml.



Dolce&Gabanna, 3 L'Imperatrice, woda toaletowa
____________

Mój M. uwielbia kupować mi perfumy, a ja kocham je dostawać. Od niemal dwóch lat darzę ten zapach wielką miłością, do tego stopnia, że często podczas wizyt, w którejś z perfumerii musiałam powąchać go, choćby przez chwilę. W tym roku dzięki M., w końcu trafiły do mnie w ramach prezentu urodzinowego i miłość do nich tylko się umocniła. Zapach ten to kwintesencja dziewczęcości, świeżości, synonim letniego wieczoru - ideał w kategorii tych kwiatowych. Ich trwałość określiłabym jako przeciętną, jednak należy pamiętać, że jest to woda toaletowa, choć ubrania nią popsikane, długo zachowują ich woń. Obecnie jest on stosunkowo słabo popularny, co dla mnie działa tylko na jego korzyść. Obok wody perfumowanej Si Armaniego, to zdecydowanie mój ulubiony zapach.



Eveline Cosmetics, Celebrities Eyeliner, tusz do kresek
_____________

Aktualnie to mój ulubiony czarny eyeliner, pozwalający na wyrysowanie idealnych kresek. Cienki pędzelek, w który został wyposażony, rewelacyjnie sunie po powiece, zapewniając precyzyjną aplikację. Kolor jest niesamowicie intensywny i napigmentowany, gwarantując głęboki odcień czerni. Pomimo że nie jest wodoodporny, wykazuje dużą odporność na wilgotność. W trakcie noszenia jest wyjątkowo trwały, nie rozmazuje się, nie odbija na górnej powiece, a czerń nie blaknie. W swojej kolekcji posiadałam ten eyeliner w odcieniu fioletowym, która okazała się totalną klapą i nie wiem  czy to kwestia koloru, czy może wadliwego produktu. Jeśli jednak chodzi o kolor czarny, jest on moim totalnym ulubieńcem. Dostępny jest niemal w każdej drogerii, a jego cena regularna wynosi około 13 zł / 3 ml. Na pewno zaopatrzę się w niego, podczas nadchodzącej promocji w Drogerii Rossmann.


♥♥♥♥♥

Jeśli chodzi o moich ulubieńców minionego lata, to byłoby na tyle. Mam nadzieję, że pomimo dość długiej przerwy od pisania przeze mnie postów stricte kosmetycznych, ten przypadnie Wam do gustu. Dajcie koniecznie znać, czy miałyście któryś z powyższych produktów albo co u Was sprawdziło się w tym czasie najlepiej.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz