Image Slider

piątek, 27 grudnia 2019

MÓJ WIECZÓR PANIEŃSKI


Zdecydowana większość przyszłych panien młodych decyduje się na huczną imprezę, by z przytupem zakończyć bycie teoretycznym "singlem". Znajome przyszłej Panny Młodej muszą być ubrane identycznie, tort koniecznie z męskim przyrodzeniem, morze alkoholu i na koniec przeniesienie imprezy do najlepszego klubu w mieście. Brzmi prestiżowo, prawda?
Od samego początku wiedziałam, że mój wieczór panieński musi wyglądać zgoła inaczej. Jaki on był? O wszystkim już Wam opowiadam.


1. Musi być kameralnie!
Co jak co, ale domowe imprezki są super. Zupełnie nie odnajduję się w zatłoczonym głośnym klubie. Dlatego wybór miejsca był oczywisty. W domu też całość łatwiej zorganizować, wszystko jest pod ręką. Jedynie musiałam zadbać o domowników, by jak najmniej odczuli, że na piętrze córka świętuje ostatnie dni wolności.

2. Brak oczekiwań!
Mam tu na myśli bardzo popularny trend, że to świadkowa ma ogarnąć całą imprezę. Takie zwyczaje są być może standardem w Stanach Zjednoczonych, ale nie u nas w Polsce, gdzie większość ledwo wiąże koniec z końcem. Dlatego jeśli czeka Was własny wieczór panieński, to zastanówcie się, czy Wasza świadkowa udźwignie koszt zorganizowania takiej imprezy.
Choć nie oczekiwałam żadnej pomocy ze strony Świadkowej, ta zadbała o cały anturaż mojej mini imprezki. Były balony, serpentyny utrzymane w czarno-metalicznej kolorystyce, miałam piękną szarfę "Bride to Be" i dwie osoby, które wiem, że dobrze mi życzą.

3. Tort
Musiałam zrobić sama! Nie było innej opcji, uwielbiam piec, wiec musiałam zrobić coś ekstra. I choć zawsze eksperymentuję, tym razem przekombinowałam. W efekcie biszkopt wyszedł za ciężki, a krem mulący. No, ale chociaż ładnie wyglądał 😏 Zresztą zobaczcie sami...


4. Makijaż
Świetnym pomysłem jest wykonanie makijażu próbnego właśnie na wieczór panieński. Sam fakt, że ktoś inny Was umaluje, jest super relaksujący, a dodatkowo podczas długiej imprezki będziecie mogły przetestować jego trwałość. Zdjęcie mojego makijażu jest tuż poniżej, byłam z niego mega zadowolona, dlatego mój makijaż ślubny wyglądał identycznie.


5. Prezenty
Choć grono, w którym świętowałam ostatnie dni wolności było niewielkie, dziewczyny totalnie mnie zaskoczyły.

Poradnik Mężczyzna od A do Z to świetny na prezent dla przyszłej Panny Młodej. Tak wiele można z niego wywnioskować i sporo trików zastosować we własnej relacji z narzeczonym.

Pudełko pełne prezentów, które dostałam od Weroniki totalnie mnie rozczuliło. Głównie dlatego, że sporą część z nich zrobiła sama. Co się tam znalazło:

 - winko i maseczka nawilżająca, by zrelaksować się dzień przed ślubem,
 - kartka wykonana własnoręcznie,
 - świeca zapachowa wykonana właśnie przez Nikę,
 - koszulka nocna z Esotiq,
 - piękna biała bielizna na wielki dzień,
 - słodkości na odstresowanie.
A całość zapakowana w piękne pudełko, w którym mogę gromadzić wszystkie weselne wspomnienia.


Tak bardzo dziękuję Wam za prezenty i obecność w tym dniu ❤

Mam nadzieję, że Wasze wieczory panieńskie spełniły wszystkie Wasze oczekiwania. Ja nic bym nie zmieniła, było cudownie! 😍


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz