NAJLEPSZE JESIENNO - ZIMOWE ZAPACHY → ARMANI, CALVIN KLEIN, THIERRY MUGLER, ZARA

Witajcie!

Zapewne nie jestem osamotniona w stwierdzeniu, że wraz ze zmianą pór roku, zmianie ulega również nasza odzież, kosmetyki do makijażu, pielęgnacja, a także perfumy. Jest to kolejny aspekt, za który polubiłam jesień, gdyż po przesycie rześkimi, delikatnymi letnimi zapachami, mogę na pierwszy plan wysunąć ciężkie, słodkie, intensywne aromaty, idealnie sprawdzające się w chłodniejszych miesiącach roku. Jednakże nie oznacza to, że jesienią i zimą nie sięgam po inne, mniej kontrowersyjne i delikatniejsze zapachy. Owszem korzystam z nich, lecz ze znacznie mniejszą częstotliwością niż wiosną i latem.

Uwielbiam kolekcjonować perfumy, stąd też mój zbiór liczy dość sporą ich ilość, co pozwala mi na dostosowywanie zapachu do mojego nastroju, okazji, pory roku czy aury za oknem.

Poniżej znajdziecie 5 kompozycji świetnie wpisujących się w jesienno - zimowy klimat.

Zapraszam!

Armani, Idole d'Armani, woda perfumowana

__________

To najbardziej kontrowersyjny zapach z całej mojej perfumowej kolekcji. Nie zdarzyło mi się jeszcze dotychczas, bym wyczuwała ten aromat na innej osobie. Stąd też miłośniczki oryginalności i nietuzinkowości, powinny bliżej przyjrzeć się owej wodzie perfumowanej. To kwiatowo - orientalna mieszanka z wybijającymi się nutami jaśminu, szafranu, paczuli, imbiru, gruszki, skóry oraz wetiwerii. Niezwykle intrygujący aromat, obok którego nie można przejść obojętnie. Nasza relacja jest burzliwa, gdyż raz go uwielbiam, kiedy indziej znowu nie mogę znieść. Zapach ten cechuje się niezwykłą trwałością oraz intensywnością, zaaplikowany w niewielkiej ilości o poranku, wyczuwalny jest do wieczornej kąpieli. Na wyróżnienie zasługuje również wyjątkowo elegancki, klasyczny flakon, pięknie ozdabiający toaletkę. Perfumy z pewnością nie przypadną do gustu każdej kobiecie, ale jeśli poszukujecie oryginalnych kompozycji, to ta może być dla Was strzałem w dziesiątkę.

Calvin Klein, Euphoria, woda perfumowana

__________

Euphoria CK, w przeciwieństwie do mojej pierwszej propozycji, to jeden z najpopularniejszych zapachów wśród kobiet. Drzewno - orientalna kompozycja z wyczuwalnymi nutami piżma, mahoniu, bursztynu, fiołka, owocu granatu, kaki, lotosu oraz czarnej orchidei. Dla wielu kwintesencja kobiecości i elegancji, zapach, który towarzyszy niektórym kobietom przez całe ich życia. Osobiście nie rozumiem fenomenu tego aromatu, w momencie ich otrzymania, uważałam je za całkiem ładne, lecz z biegiem czasu perfumy te zaczęły mnie drażnić i najzwyczajniej w świecie śmierdzieć, stąd też nadszedł czas naszego rozstania. Nie zmienia to faktu, że jest to bardzo trwały i intensywny zapach, utrzymujący się na ciele przez cały dzień, natomiast popsikane nim ubrania pachną przez wiele dni. Wygląd buteleczki jest dla mnie mało atrakcyjny, nie ma w niej żadnych ciekawych akcentów. Nie sądzę, bym jeszcze kiedyś do niego wróciła, lecz zachęcam Was do zapoznania się z tym zapachem osobiście, być może Wy się z nim pokochacie.

Thierry Mugler, Alien, woda perfumowana

__________

Oj tak... Ta woda perfumowana jest jednym z moich ulubionych zapachów, gdyż korzystam z niego przez cały rok, nie ograniczając się wyłącznie do jesieni czy zimy.  To słodko - korzenny, lekko drzewny aromat, który naprawdę dodaje mi odwagi i pewności siebie. W kompozycji tej wybijają się przede wszystkim nuty ambry, kaszmiru, wanilii, kwiatu pomarańczy oraz jaśminu sambac. Bardzo zmysłowy, seksowny, głęboki, duszny, idealny w szczególności na większe wyjścia, bądź wyjątkowe okazje. Trwałość zapachu oraz jego intensywność jest doskonała, natomiast nieprzeciętny flakonik  rewelacyjnie dopełnia perfekcję oraz wyjątkowość tych perfum. Gdy wykończę posiadaną buteleczkę, z pewnością sprawię sobie kolejną, gdyż jest to zapach idealnie wpisujący się w moje perfumowe preferencje.

Zara, NIGHT, woda perfumowana

__________

Zapach ten został wypuszczony przez hiszpańską markę w 2014 roku. To kwiatowo - orientalna mieszanka, którego głównymi nutami są wanilia, bergamotka, róża oraz piwonia. Piękny, intensywny, słodki aromat, który na długo pozostaje w pamięci. Jego trwałość jest dość przyzwoita, użyty o poranku, wyczuwalny jest do godzin popołudniowych, później natomiast wymaga ponownej aplikacji. Na wyróżnienie zasługuje również piękny flakon, ozdobiony czarno - złotą nakrętką oraz złotymi dżetami, sprawiając, że całość pięknie prezentuje się na toaletce. Cena również należy do korzystnych, gdyż wynosi 45 zł za 40 ml oraz 75 zł za 80 ml.

Zara, Red Vanilla, woda toaletowa

__________

To słodka, otulająca, kwiatowo - owocowa woda perfumowana idealnie wpisująca się w jesienno - zimową aurę. Wyczuwalne nuty to: gruszka, czarna porzeczka, irys, wanilia, paczula, praliny. Niezwykle intensywna, stosunkowo trwała kompozycja, która zaaplikowana o poranku, wyczuwalna jest do późnych godzin popołudniowych. Odkąd ją posiadam, wszystkie inne perfumy poszły w odstawkę, gdyż nie potrafię rozstać się z tym zapachem. Klasyczny, ciemny flakon doskonale dopełnia piękno tego zapachu. Cena jaką przychodzi nam zapłacić za tę wodę toaletową jest niesamowicie sprzyjająca, gdyż wynosi ona 49,90 zł / 100 ml oraz 29,90 zł / 30 ml. Nie muszę chyba pisać, która objętość jest korzystniejsza :) Poczytać o niej mogłyście już w Piątce Miesiąca Października - <klik>.

 ♥♥♥♥♥

To już wszystkie zapachy, które z pełną świadomością mogę Wam polecić na sezon jesienno - zimowy. Ciekawa jestem Waszych ulubionych perfum w chłodniejszych miesiącach - z chęcią spróbuję czegoś nowego. Może testowałyście, któryś z powyższych zapachów? Jestem ciekawa Waszych opinii :) 

Miłego wieczoru!