Image Slider

wtorek, 7 marca 2017

PIĄTKA MIESIĄCA → LUTY


Hej Kochane! ♥

W dzisiejszym wpisie przychodzę do Was z kosmetyczną piątką miesiąca. Szczerze się cieszę, że najkrótszy miesiąc roku dobiegł końca, gdyż panujący obecnie marzec zwiastuje moją ukochaną porę roku - wiosnę. W zestawieniu tym zobaczycie produkty, znajdujące się w moich zbiorach od dłuższego czasu, jak i perełkę, którą posiadam od niedawna, ale od pierwszego użycia skradła moje serce, awansując do Piątki Lutego. Jeśli jesteście ciekawe mojej opinii, to zapraszam do dalszej lektury.



Semilac, Majesty Waltz, 185
__________

Lakier hybrydowy pochodzący z najnowszej roztańczonej kolekcji marki Semilac - Dance Flow od razu wpadł mi w oko. W edycji tej znaleźć można 9 lakierów o brokatowym wykończeniu, które sprawdzą się idealnie w roli dodatku do klasycznego manicure. Majesty Waltz skradł moje serce od momentu jego pierwszej aplikacji, ze względu na jego intrygujące wykończenie. To transparentna biała baza, w której zatopione są brokatowe drobinki o nieregularnym kształcie, opalizujące w odcieniach srebra, błękitu oraz brzoskwini. Pięknie prezentuje się w połączeniu z pastelowymi kolorami, dodając paznokciom szyku i oryginalności. Cena lakieru wynosi 29 zł / 7 ml.

Semilac Pink Marshmallow + Semilac Majesty Waltz



Sephora, odżywcze masło do ciała
__________

Masło to zakupiłam podczas wyprzedaży produktów marki Sephora, która była spowodowana zmianą szaty graficznej linii. Takim sposobem do moich kosmetycznych zbiorów trafiło odżywcze masło Sephora za całe 22,90 zł / 200 ml z 49 zł, o przepięknym zapachu uwielbianego przeze mnie bzu. Na wyróżnienie tego produktu zasługuje porządny skład, jakim jest obdarzony, gdyż znajdziemy w nim: masło shea, olej kokosowy, słonecznikowy oraz cenne ekstrakty roślinne. Świetnie pielęgnuje i nawilża skórę, pomimo lekkiej konsystencji, która szybko się wchłania. Produkt idealnie odwzorowuje zapach bzu, który pozbawiony jest sztucznej, chemicznej woni. Dodatkowo zamknięty jest w klasycznym opakowaniu z zakrętką, co daje możliwość wykorzystania go do końca. Dla mnie to niewątpliwy plus, gdyż uwielbiam ekonomiczne rozwiązania. W zależności od wariantu zapachowego, słoiczkowi towarzyszy inny jego odcień. Podczas owej wyprzedaży zdecydowałam się również na wersję truskawkową, która zamknięta jest w uroczym różowym opakowaniu. Już nie mogę się doczekać jej stosowania. Polecam!



Bania Agafii, maska oczyszczająca
__________

Oczyszczająca maseczka do twarzy na bazie niebieskiej glinki, która świetnie sprawdza się na skórze tłustej, mieszanej i zanieczyszczonej. Skutecznie wygładza, oczyszcza, matuje i ściąga pory, pozostawiając cerę miękką, delikatną, ukojoną i odświeżoną. W składzie produktu znajduje się 100 % naturalnych składników, w tym: oczyszczająca glinka niebieska, odżywcze otręby owsiane, tonizujący ekstrakt z malwy oraz nawilżająca woda bławatkowa. Jeśli dodamy do tego jej niską cenę, która wynosi około 6 zł / 100 ml, to mamy do czynienia z fantastycznym produktem. Swoje opakowanie kupiłam w sklepie ze zdrową żywnością, lecz dostać ją można również w osiedlowych drogeriach oraz online.



Calvin Klein, IN 2 U Her, woda toaletowa
__________

Świeża, oryginalna, dość popularna woda toaletowa z pogranicza unisex. Zawiera w sobie nuty różowego grejpfruta, kaktusa, orchidei, cedru, bursztynu, wanilii, czarnej porzeczki oraz bergamotki. Początkowo woda ta pachnie dość męsko, później natomiast przeistacza się w bardziej kobiecy, choć nieoczywisty zapach. W swoich zbiorach posiadam tę wodę od kilku lat i to właśnie w okresie wczesnej wiosny lubię do niego powracać. Flakon perfum jest dość dziwaczny, osobiście jestem zwolenniczką klasycznych opakowań. Trwałość zapachu jest całkiem przyzwoita, wyczuwalny jest przez około 5-6 godzin po aplikacji. Perfumy te przypadną do gustu zwolenniczkom oryginalnych i jednocześnie świeżych kompozycji. Dostać je możecie w Drogerii Rossmann (z okazji Dnia Kobiet obowiązuje promocja, w której możecie dorwać m.in. zapachy 1 + 1 gratis) oraz Superpharm w dość przyzwoitych cenach. Posiadam objętość 150 ml, która wystarczy mi chyba do końca życia.



Wibo, Million Dollar Lips, odcień 1
__________

Nie jest tajemnicą, że uwielbiam matowe pomadki i w takim też wykończeniu czuję się najlepiej. W ubiegłym roku na moich ustach królowały odcienie brudnego różu, a ta pomadka idealnie wpisuje się w moje preferencje. Piękny, chłodny mocno przybrudzony róż z domieszką czerwieni i brązu, który świetnie współgra z każdym typem urody. Długotrwała pomadka w płynie po paru chwilach zastygająca na pełen mat. Musicie ją mieć! Jej cena regularna w Drogerii Rossmann wynosi 13,79 zł / 3 ml. Totalny ulubieniec ostatnich miesięcy!


♥♥♥♥♥

To już wszystkie moje perełki lutego, ale z pewnością pozostaną ze mną znacznie dłużej. Napiszcie, proszę, co w minionym miesiącu Was całkowicie oczarowało, może miałyście styczność z którymś z moich ulubieńców? Z chęcią o tym poczytam! 


Zapisz
Zapisz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz