Witajcie Kochane ❤
Dzisiaj mam dla Was recenzję kilku kosmetyków, które jakiś czas temu udało mi się zużyć. Uwielbiam ten moment, gdy wszystkie puste opakowania trafiają do kosza, a na półce robi się miejsce na nowości. Noo dobra! Zanim objętość mojego kosza ulegnie zmianie, podzielę się z Wami moją opinią na temat kilku produktów...
1. Płyn micelarny 3w1 - GARNIER
Ten oto płyn to najlepszy stosunek ceny do jakości. 400 ml to solidna objętość produktu wystarczająca mi na kilkanaście tygodni. Jest łagodny dla oczu, fajnie i szybko zmywa makijaż. Jedynie przy wodoodpornym look'u wymaga dodatkowych ruchów wacikiem. Niemniej jednak to produkt leżący kilka półek wyżej niż odpowiednik z Biedronki. Polecam zaopatrzyć się z niego na promocjach, które zdarzają się bardzo często. Wtedy jego cena wynosi niewiele ponad 10 zł.
❤❤❤❤❤/❤❤❤❤❤
2. Oczyszczający żel do skóry tłustej i wrażliwej - EFFACLAR od LA ROCHE-POSAY
Ten produkt to prawdziwe cudo! Nie sądziłam, iż znajdę żel, który świetnie sprawdzi się na skórze trądzikowej, a przy tym nie podrażni suchej skóry wokół oczu i na policzkach. Posiada on żelową konsystencję, która delikatnie oczyszcza naszą buzię z pozostałości makijażu. Wydajność też jest zaskakująca. 125 ml wystarczyło mi na 6 miesięcy użytkowania (głównie 1 raz dziennie). Często żel ten dołączany jest do kremu DUO +, wtedy też cena jest najkorzystniejsza. Gdy tylko zużyje moje zapasy, z całą pewnością sięgnę po niego ponownie.
❤❤❤❤❤/❤❤❤❤❤
3. Krem zwalczający niedoskonałości - EFFACLAR DUO +, LA ROCHE-POSAY
Jeśli borykacie się z niedoskonałościami skóry to zapewne dobrze znany jest Wam krem EFFACLAR DUO +. To moja tajna broń w walce z niedoskonałościami, przebarwieniami, podskórnymi grudkami czy zatkanymi porami. Używany przeze mnie w strefie T sprawdza się wyśmienicie, a dzięki punktowemu stosowaniu 40 ml starcza na dłużej. Warto wydać te kilkadziesiąt złotych, by potem cieszyć się piękną skórą.
❤❤❤❤❤/❤❤❤❤❤
4. Tonik oczyszczający, kuracja antybakteryjna - Ziaja
Tonik ten zawiera kompleks proteinowo-cynkowy, który to ma za zadanie zwalczać niedoskonałości. Dla mnie był to jedynie zwykły preparat przywracający odpowiednie pH skórze. Innego efektu nie zauważyłam. Ani go nie kocham, ani nienawidzę, niemniej jednak raczej do niego nie powrócę.
❤❤/❤❤❤❤❤
5. Podkład COLORSTAY, 150 BUFF - REVLON
Tak to zdecydowanie mój ulubiony podkład. Zakrywa idealnie moja zaczerwienioną skórę twarzy, dzięki czemu przez cały dzień czuję się komfortowo. I choć wiele dziewczyn uważa, że robi przysłowiową maskę, to według mnie umiejętnie nałożony przy pomocy gąbeczki, wygląda niesamowicie naturalnie. Dostępny jest w dwóch wersjach. Pierwsza przeznaczona jest do skóry suchej, druga natomiast do skóry tłustej. Posiadam obie wersje i mimo przetłuszczającej się strefy T, zdecydowanie bardziej pasuje mi pierwsza opcja. Twarz po nim staje się niczym płótno, na którym każdy inny produkt wygląda idealnie. To mój ulubieniec od lat i prędko się to nie zmieni.
❤❤❤❤❤/❤❤❤❤❤
6. Żele pod prysznic, wanilia i kokos oraz wanilia i cytryna - BALEA
Strasznie lubię żele z firmy BALEA, są niedrogie a przy tym ładnie pachną. Na oczyszczanie skóry też nie mogę narzekać, bo skoro żel wyśmienicie się pieni, to nie może być inaczej. Jedynie co mnie denerwuje, to efekt ściągnięcia skóry po zastosowaniu. Jeśli macie okazje, koniecznie wypróbujcie i znajdźcie swój ulubiony zapach.
❤❤❤❤/❤❤❤❤❤
7. Masło do ciała z olejkiem z orzechów makadamia i masłem karite - Alverde
Masło to jest niesamowicie gęste, a co za tym idzie wydajne, umilało mi zdecydowaną większość zimowych wieczorów. Skóra stawała się po nim miękka i gładka. Tłusty film na skórze pozostawał jakiś czas, co dla mnie jest jak najbardziej na plus. Dzięki temu miałam więcej czasu na poprawienie krążenia nóg za pomocą masażera. Ubolewam jedynie nad faktem, że wersji zapachowych jest tak niewiele.
❤❤❤❤❤/❤❤❤❤❤
8. Suchy szampon - ISANA
Do tego produktu ciężko mi było się przyzwyczaić. Po dłuższym stosowaniu kultowego Batiste, każdy inny produkt tego typu wypada blado. Niemniej jednak produkt ISANA po dłuższym stosowaniu niezwykle mnie zaskoczył. Choć zapachem przypomina lakier do włosów w roli suchego szamponu sprawdza się całkiem, całkiem. Co ciekawe pod względem pudrowości jaka pozostaje na włosach, wypada zdecydowanie lepiej niż BATISTE. Jedynie na efekt odświeżonych włosów trzeba trochę poczekać. Podsumowując, to naprawdę dobry produkt i gdyby tylko producenci podkręcili jego zapach, z całą pewnością słaby na jednej półce z kultowym BATISTE.
❤❤❤❤/❤❤❤❤❤
9. Płatki kosmetyczne - BEBEAUTY
Tak strasznie się cieszę, że ten wielki format płatków na stałe trafił do oferty sieci Biedronka. Tak często je zachwalam, że pewnie macie już dość, ale uwierzcie mi wielkość w tym wypadku ma znaczenie.
❤❤❤❤❤/❤❤❤❤❤
To byłoby na tyle. Dajcie znać w komentarzach, jaki produkt ostatnio u was trafił do kosza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz