Hej Dziewczyny! ♥
Od pewnego czasu, dość nieświadomie, sięgam po przedmioty, bądź kosmetyki, których zapachy nieodparcie kojarzą mi się z wiosną. Jednocześnie z uporem maniaka, zachwycam się aromatami, stworzonymi głównie z myślą o zimie. Jest to najwidoczniej pewnego rodzaju dysonans, gdyż z jednej strony tęsknie za powiewem wiosennego wiatru i wszechobecnej zieleni, z drugiej natomiast nie mogę się nacieszyć piękną, śnieżną zimą, która dorównuje niemal tej, za czasów mojego dzieciństwa. Stąd też w dzisiejszym poście przychodzę do Was z zapachami, z którymi nie mogę się rozstać w ostatnim czasie. Jednocześnie polecam Wam te produkty z całego serca, gdyż jak możecie się domyślić, oprócz pięknego zapachu, wyróżnia je znacznie więcej.